piątek, 1 stycznia 2016

Nowy Rok z przytupem, czyli zapowiedzi stycznia

Coraz więcej książek mam na liście do przeczytania, a coraz wolniej one ubywają. Ciekawe czy przeczytam kiedykolwiek chociaż połowę tego co bym chciała… Nic nie powstrzyma mnie jednak przed snuciem planów i wyszukiwaniem co miesiąc kolejnych kilkunastu interesujących mnie tytułów. A oto co wygrzebałam na styczeń:




Jedyna pozycja od Wydawnictwa Czarnego, która wpadła mi w oko, to zbiór esejów dotyczących pisarzy i literatury. Ostatnio czytam głównie w tramwajach (i to na dość krótkiej trasie) więc krótkie formy są szczególnie wygodne. Podoba mi się określenie literatury, które przyjął autor, jako konieczność mówiącego człowieka oraz zestaw autorów, których dotyczą eseje.



Thrillery i kryminały to coś co lubię i czytam w dużych ilościach. Przy wyborze takich lektur kieruję się zawsze jedną z trzech rzeczy – znajomością innych książek danego autora, poleceniami innych czytelników lub po prostu opisem, jeśli mnie zaintryguje. W przypadku nowości często tym ostatnim. I tak jest również tym razem.



Nie czytałam jeszcze Tajemnicy Domu Helclów, ale opis Czarnego mercedesa wzbudził we mnie podobne zainteresowanie. Powojenny Lwów, zagadka kryminalna i bohaterowie posiadający tajemnicę to coś co może być strzałem w dziesiątkę.



Nie czytałam Stulecia chirurgów więc nie wystarczyło mi nazwisko autora. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to genialna okładka. Jeśli do tego dodać ciekawy historyczny temat to książka na pewno wyląduje na liście „do przeczytania”. Ktokolwiek by jej nie napisał ;)



Wiecie, że mam słabość do książek, których akacja dotyczy w jakiś sposób dzieł sztuki. W Dziewczynie z kabaretu, główna bohaterka uciekając z wojennej Warszawy wchodzi w posiadanie autoportretu Rembrandta. Podobno jest też napisana lekko i z humorem więc mam nadzieję na porcję miłej rozrywki.



Dwudziestolecie międzywojenne to okres, który stale mnie fascynuje. Gdynię lat 30. poznałam już trochę czytając Batorego, myślę że tutaj mogłoby być więcej smaczków dotyczących życia codziennego. Plus, ponownie, przepiękna kolażowa okładka.



Wszechświat kontra Alex Wood jeszcze czeka na półce, a w sprzedaży pojawia się kolejna powieść Gavina Extence. Chyba muszę wyczytywać swoje zapasy… Bądź co bądź, poprzedni tytuł zebrał pozytywne opinie od blogerów, którym ufam więc z ciekawością sięgnę także po nowy tytuł tego Pana.


Cristina Morato Królowe przeklęte, Świat Książki



Byłam szczerze zdziwiona, kiedy zobaczyłam okładkę tej książki w zapowiedziach, bo wydawało mi się, że jej premiera była już jakiś czas temu. Tytuł  tego zbioru wyraźnie ma nawiązywać do serii Maurice Druona. Jednak o ile Królowie przeklęci to powieści z historycznymi bohaterami, to Królowe przeklęte mają opowiadać prawdziwe historie z życia sześciu monarchiń. 


Inne, które wpadły mi w oko:






7 komentarzy:

  1. To i tylko to: http://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/hrabal :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ją zobaczyłam to od razu pomyślałam o Tobie ;)

      Usuń
  2. Też rzuciła mi się w oko ksiażka "Dobrze się myśli literaturą", chociaż ja akurat za krótkimi formami przepadam trochę mniej niż za tymi dłuższymi, ale od razu do czasu przymykam na to oko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie też wolę powieści niż opowiadania, ale felietony są ponad tym :D Poza tym, 10 minut w tramwaju mija tak szybko, że ledwo się wciągnę w książkę, a już muszę wysiadać. Przy krótkich formach jest szansa, że skończę jakąś całość ;)

      Usuń
  3. Na szczęście nic z tego mnie nie pociąga. Na szczęście - bo ilość kupionych i nieprzeczytanych przeze mnie książek trochę mnie już przeraża ;)

    OdpowiedzUsuń